wtorek, 3 listopada 2015

"Harry Potter i ja".

ROZDZIAŁ 19

Gdy weszli do środka zobaczyli,
 nie zwykły dom, jaki mają mugole, tylko najprawdziwszy dom czarodzieja. Na fotelu sam robił się sweter z włóczki, w zlewie same myły się naczynia. Rudzi chłopcy wzięli sobie po ciastku, ale rodzeństwo nie miało na to ochoty. Byli zbyt zafascynowani. Na ścianie wisiał zegar, na którym były zdjęcia wszystkich dzieci Weasley'ów i rzeczy, które trzeba wykonać. Nagle pojawiła się pani Weasley.
- Gdzie wyście do jasnego chochlika byli!? - zapytała bardzo głośnym głosem. - Nawet nie wiecie jak ja się martwiłam! O, Laura, Harry tak miło was widzieć. - dodała przyjemnie i po chwili zaczęła znowu krzyczeć.- Odchodziłam od zmysłów! Dzieci nie ma, samochodu też! Jakiś mugol mógł was zobaczyć! Przez was ojciec może mieć kłopoty!
- Ale mamo..... My musieliśmy polecieć po nich. Oni ich tam więzili! Byli zamknięci i w oknie mieli wielką kratę!
- Porozmawiamy o tym jak ojciec przyjdzie!
I na tym się skończyło. Do śniadania była jeszcze godzina, więc Ron postanowił pokazać Harry'emu i Laurze swój pokój. Szli krętymi schodami. W końcu doszli do pokoju chłopca. Kiedy weszli wydawało im się, że całe pomieszczenie jest żółte, ale po chwili zorientowali się, że są to plakaty z jakąś drużyną.
- Kto to? - zapytała Laura.
- Moja ulubiona drużyna quidditch'a. Armaty Chudleya.
Nagle usłyszeli jakieś hałasy. Rodzeństwo nie wiedziało co to jest.
- To nasz domowy ghul. Bardzo mnie irytuje. Jest tuż nad moim pokojem i przez niego nigdy nie mogę się wyspać.
Rodzeństwo spojrzało przez okno. Było widać z niego podwórko Weasley'ów, polany i rzeczkę.  
- Ten dom to nic specjalnego. Bywały lepsze. - powiedział Ron i rzucił się na łóżko.
- To najwspanialszy dom, jakikolwiek widzieliśmy..... - westchnęło rodzeństwo.
Ronowi zapaliły się uszy. Nagle zawołała ich pani Molly i kazało wyrzucić wszystkie gnomy jakie są w ogródku. Harry i Laura nie musieli tego robić, jednak im bardzo na tym zależało.
- Wszyscy mugole twierdzą, że gnomy to takie ładne i przyjazne stworzenia, a wręcz przeciwnie. Są okropne! - stwierdził Ron.
Rodzeństwo ujrzało pełno małych stworów biegających po ogrodzie. Fred i George pokazali im jak się ich pozbyć. Trzeba było chwycić je za nogi i wywijać w powietrzu jak lassem i wyrzucić za płot.
- To okropne! - powiedziała Laura.
- Ale dzięki temu tracą orientacje i szybciej idzie się ich pozbyć. - stwierdził Fred.
Kiedy pozbyli się wszystkich gnomów zobaczyli pana Weasley'a wchodzącego do domu. Dzieci także poszły na śniadanie. Kiedy weszli ujrzeli równie rudego mężczyznę siedzącego na krzesełku. Zszedł Percy i usiadł koło niego. 
- W końcu zszedłeś. Co ty tam tak cały czas siedzisz?
- Percy się zakochał, Percy się zakochał! - nucili bliźniacy.
- Wcale nie! Polerowałem moja odznakę! - powiedział dumnym głosem i wskazał na złotą rzecz na jego piersi. 
Zabrali się za śniadanie.
- Mamo! Nie widziałaś gdzieś mojego sweterka?- zapytała Ginny.
Nagle zatrzymała się i przerażonym wzrokiem spojrzała na Harry'ego i Laurę. Od razu uciekła na górę. Rodzeństwo spojrzało pytająco na Rona.
- Ginny. - westchnął. - Przez całe wakacje gadała o Harry'm. Zakochała się czy co?
- Ron! - upomniała go matka.
- Tato! Znalazłeś coś? - zapytał z zaciekawieniem George.
- Miałem dzisiaj mnóstwo interwencji. A no właśnie. Wy mieszkacie u mugoli prawda? Więc proszę, powiedzcie mi.... do czego służy gumowa kaczka?
Laura miała już odpowiedzieć, ale pani Weasley jej przerwała.
- A może..... samochody?
- Samochody? - zapytał ze zdziwieniem pan Weasley.
- Tak samochody. Wyobraź sobie, że twoi inteligentni synowie zabrali twój samochód i pojechali do Harry'ego i Laury i z powrotem!
- Naprawdę? I co? Wszystko działa? - zapytał z zadowoleniem pan Weasley.
- Arturze! Ty chyba nie rozumiesz powagi sytuacji!
- Ach no tak. Bardzo nie ładnie chłopcy, bardzo nie ładnie.
Nagle do kuchni wleciał szary ptak i wylądował w tostach Rona.
- Przyszły listy ze szkoły. Do Harry'ego i Laury też jest. - oznajmił Percy i rozdał wszystkim listy.
Znajdował się w nich nowy skład książek, które będą potrzebować.

Uczniowie drugiego roku powinni mieć:
Standardową księgę zaklęć (2 stopień) Mirandy Goshwak
Jak pozbyć się upiora Gilderoya Lockharta
Jak zaprzyjaźnić się z ghulami Gilderoya Lockharta
Wakacje z wiedźmami Gilderoya Lockharta
Wędrówki z trollami Gilderoya Lockharta
Podróże z wampirami Gilderoya Lockharta
Włóczęgi z wilkołakami Gilderoya Locfharta
Rok z yeti Gilderoya Lockharta

Fred, który skończył czytać swoją listę zajrzał na listę Laury.
- Ci też napisali, że musisz mieć te wszystkie książki Lockharta! -zawołał. - Nowy nauczyciel obrony przed czarną magią musi być jego fanem. Pewnie to czarownica.
W tym momencie uchwycił spojrzenie matki i zajął się marmoladą. 
- Nie wiem czy będzie nas na to stać. - powiedział George. - Książki Lockharta są bardzo drogie.
- Jakoś sobie poradzimy. - oznajmiła pani Weasley.
Po śniadaniu Harry, Laura, Ron, Fred i George poszli na wzgórze za domem Weasley'ów. Chłopcy ćwiczyli sobie quidditch'a, a Laura czytała książkę "Przygody Merlina: Świat bez ludzi". Kiedy zrobiło się ciemno dzieci wróciły do Nory. Rodzeństwo i Ron poszli do pokoju chłopca. 
- Mieliście mi opowiedzieć o tym stworku.
- Aaaa, no właśnie.
Zaczęli mu opowiadać o Zgredku. Kiedy skończyli Ron odezwał się.
- Czekajcie. Takiego stworka mają tylko bogate rody czarodziejów. Zgredek... Gdzieś już to słyszałem. A już wiem! Bo jak wiecie ojciec pracuje w Ministerstwie Magii w dziale Prawidłowego Użycia Produktów Mugoli. Kiedyś mi opowiadał o nijakim Lucjuszu Malfoy'u. No, Malfoy'owie są bogatymi czarodziejami. Wydaję mi się, że Zgredek może należeć do nich.
- Ale skąd ta pewność? - zapytała Laura.
- Kiedyś ojciec mi opowiadał, że do ojca Malfoy'a przyszedł jakiś skrzat domowy o imieniu Zgredek.
Rodzeństwo nie wiedziało co myśleć.
Ostatni tydzień sierpnia minął im
bardzo przyjemnie. Bawili się z Weasley'ami. Jednak nie mogli doczekać się powrotu do szkoły.

2 komentarze:

  1. Co mogę powiedzieć?
    Kocham tego blog!
    Rozdział przecudny <3
    Jestem dumna moja droga :**
    Znów mnie zachwyciłaś ;)
    Nie mogę doczekać się nexta <33

    OdpowiedzUsuń